Kurier rowerowy, czyli jak oszukać korki uliczne
Dodano: Sunday, 27 August 2023 o 16:07
Trochę historii
Kurierzy rowerowi pojawili się niemal natychmiast po upowszechnieniu środka transportu jakim był rower po 1860 roku. Jak podają źródła już w latach 70 XIX wieku często korzystano z ich usług w Paryżu, szczególnie przy obsłudze Giełdy Papierów Wartościowych. W Stanach Zjednoczonych w czasie wielkiego boomu lat 90 XIX wieku liczba zarejestrowanych kurierów biła coraz to nowe rekordy.
Prawdziwy rozkwit na usługi świadczone przez kurierów rowerowych przypadł w USA na lata powojenne do późnych lat 70 XX wieku. W 1945 roku w San Francisco pod firmą Carl Sparks zostało założone pierwsze przedsiębiorstwo kurierów rowerowych, które do dzisiejszego dnia funkcjonuje pod nazwą CitySprint.
W Europie miastem z największą liczbą zarejestrowanych kurierów rowerowych jest Londyn. Są tam zarejestrowane pionierskie firmy takiejak „On Yer Bike” oraz „Pedal-Pushers”.
W 1986 roku zawód kuriera rowerowego doczekał się swoich własnych mistrzostw rozegranych po raz pierwszy w Toronto.
Popyt na posłańców
Istnieje spory popyt na usługi kurierów rowerowych. Przede wszystkim wysyła się przedmioty, które w żaden sposób nie mogą zostać wysłane w postaci cyfrowej tj. firmowe prezenty, dzieła sztuki, oryginalne podpisane dokumenty. Częstą praktyką jest również przesyłanie danych zapisanych na nośnikach typu płyta CD, bo ich przesyłanie nawet szerokopasmowym łączem internetowym trwałoby znacznie dłużej i wiązałoby się z ryzykiem przechwycenia tych danych.
Specjaliści zgodnie twierdzą, że rozpowszechnienie sieci Internet negatywnie wpływa na popyt na kurierów rowerowych. Oczywiście nadal istnieje zapotrzebowanie, jednak z roku na rok jest coraz mniejsze.
Zobacz też:
Kurier rowerowy, zarobki i niezbędny sprzęt
"Ostrym kołem" przez miejską dżunglę, czyli wywiad z kurierem rowerowym
Komentarzy (0)
Dodaj swoją opinię